"Chciałbym Stąd Uciec"
— mele ʻia e Kali , Peja , Dedis
ʻO "Chciałbym Stąd Uciec" kahi mele i hoʻokani ʻia ma pōlani i hoʻokuʻu ʻia ma 02 kepakemapa 2022 ma ke kahawai kūhelu o ka lepili moʻolelo - "Kali & Peja & Dedis". E ʻike i ka ʻike kūʻokoʻa e pili ana iā "Chciałbym Stąd Uciec". E ʻimi i ke mele mele o Chciałbym Stąd Uciec, nā unuhi, a me nā ʻike mele. Loaʻa ka loaʻa a me ka Net Worth e nā kākoʻo a me nā kumu ʻē aʻe e like me kahi ʻāpana o ka ʻike i loaʻa ma ka pūnaewele. ʻEhia mau manawa i ʻike ʻia ai ka mele "Chciałbym Stąd Uciec" ma nā papa mele i hui ʻia? He wikiō mele kaulana ʻo "Chciałbym Stąd Uciec" i hoʻokomo ʻia ma nā papa mele kaulana, e like me ka Top 100 Pōlani Songs, Top 40 pōlani Songs, a me nā mea hou aku.
|
Download New Songs
Listen & stream |
|

"Chciałbym Stąd Uciec" Nā Mea ʻike
Ua hiki aku ʻo "Chciałbym Stąd Uciec" i 651.7K mau manaʻo a me 12.1K makemake ma YouTube.
Ua waiho ʻia ke mele ma 02/09/2022 a ua hoʻopau i 3 pule ma nā palapala.
ʻO ka inoa kumu o ka wikiō mele ʻo "KALI FT. DEDIS, PEJA - CHCIAŁBYM STĄD UCIEC (BRAKE BLEND)".
"Chciałbym Stąd Uciec" ua paʻi ʻia ma Youtube ma 01/09/2022 21:09:59.
"Chciałbym Stąd Uciec" Mele, Nā Mea haku, Lepe Lepe
~ Chcemy żyć...
BraKe na ig:
#Kali #Dedis #Peja
tekst:
[Zwrotka 1: Kali]
Płoną za mną mosty, płonie kolejny skręt
Wiozę się w bluzie Lacosty, czerwonej jak krew
Liczę cash, znów wydaje brudny cash
Żyję chwilą, jak kot dziewięć żyć, kilka zabrał babilon
Wiesz jak jest, ja nie klękam, Kali ulicy bękart
Ręka cienka, lamusom pęka szczęka
Weź nie kłam, bo jesteśmy jak dwa bieguny
Nawet jak pójdę do piekła nie wyzbędę się dumy
Schodzę z jumy, zarobiony pełen kozak
Śmigam po jarunek ziomek, jaki prozac
Płynie koka w nozdrzach, zły jak Cosa Nostra
Pierdolę kontrakt, ja biorę bezszelestnie to, co los da
Na bazie znów odpalam skręta i peceta
Piszę „Spójrz na te twarze”, korzenie swoje pamiętam
Czasami nie dowierzam, skąd miałem na to siłę?
Dzięki Bogu, że przeżyłem
[Refren]
Kiedy znów nie ma co włożyć do gara
Ja utrzymać się staram, żołnierz ulicznego frontu
Nie pytaj czemu znów to odpalam
Bo na co dzień widzę tylko prawdziwego życia kontur
Się staram, się staram
Uciec stąd, jak najdalej spierdalać
Się staram, się staram
Ale i tak nie ominie mnie kara
[Zwrotka 2: Dedis]
Nic nie widzę w twoich oczach i to najgorsza prognoza
Planeta upadnie wtedy krew poleci z nosa
Wtedy my staniemy w miejscu i nie padnie żadne słowo
Żeby dać Ci nowe życie urodzimy się na nowo
Chcemy żyć łapać każdy łyk powietrza
Nie bójmy się płakać ja nie bałem się od dziecka
I wyrosłem na faceta który kocha, krzywdzi, rani
Potrafi przeprosić dalej żyje marzeniami
Chcemy żyć i nie bójmy się utraty
Póki mam swoich przyjaciół to zawsze będę bogaty
Póki żyje moja Mama to zawsze będę bogaty
I nie ważne co było, już nie mam żalu do taty
[Refren]
Kiedy znów nie ma co włożyć do gara
Ja utrzymać się staram, żołnierz ulicznego frontu
Nie pytaj czemu znów to odpalam
Bo na co dzień widzę tylko prawdziwego życia kontur
Się staram, się staram
Uciec stąd, jak najdalej spierdalać
Się staram, się staram
Ale i tak nie ominie mnie kara
[Zwrotka 3: Peja]
Brat pomijam "aż", wola życia jest zbyt wielka
By łapać się tylko tych lepszych momentów, streszczam
Czas trymiga spieprza, więc nie spieprze żadnej z chwil
Jeśli chcesz żyć to żyj, z całych sił, stay real
Życie jest hajem, sensem życia rap, rodzina
Tych kilku zaufanych, tylko z najbliższymi klimat
Świat nie jest rajem, sensei dziś przypomina
Żeby żyć w zgodzie z sobą, nawet gdy zbyt wiele nie masz
To temat rzeka, przekaz dla człowieka z nizin
Nie płacz chłopaku, ostatni będą pierwszymi
Mówią że szmal tego świata panem cię uczyni
Powiem warto być skromnym, pojebańcom czacha dymi
Ważne by trzymać z tymi, którym nie odbije palma
Przez kupno lepszej fury, gdy wjeżdża lepszy szampan
Dla fejków pogarda, to niepisany standard
Ważne by poza rapem mieć drugie życie, prawda
[Refren]
Kiedy znów nie ma co włożyć do gara
Ja utrzymać się staram, żołnierz ulicznego frontu
Nie pytaj czemu znów to odpalam
Bo na co dzień widzę tylko prawdziwego życia kontur
Się staram, się staram
Uciec stąd, jak najdalej spierdalać
Się staram, się staram
Ale i tak nie ominie mnie kara